Backmasking
Menu  
  Strona startowa
  Wikipedia
  Polski przyklad
  Biografia Magika
  Zagraniczne przyklady
  Ciekawostki
  Przekazy dla nieswiadomych
  Jak to zrobic samemu
  Forum
;
Przekazy dla nieswiadomych
Dwie twarze muzyki:


Nie od dziś wiadomo, że niektóre piosenki, odtwarzane wspak (od ostatniej sekundy do pierwszej), zdradzają ukryte przesłania. Kiedy w normalny sposób odtwarzamy „Stairway To Heaven” Led Zeppelin, nie dostrzegamy nic godnego niepokoju. Utwór mówi o rzeczach zwyczajnych i niegroźnych. Wystarczy jednak odtworzyć tę samą piosenkę od końca do początku, aby usłyszeć: „Oh, here’s to my sweet satan (…). He’ll give you, give you six-six-six”, czyli „Och, tędy do mojego słodkiego szatana (…). On podaruje ci, podaruje ci sześć-sześć-sześć”. Sztuczka działa na zasadzie palindromu, czyli takiego wyrazu, który można czytać od ostatniej litery do pierwszej. [Przykładem polskiego palindromu jest słynne zdanie: „Kobyła ma mały bok”. Jeśli przeczytamy je od końca do początku, otrzymamy tekst: „kob yłam am ałybok”, czyli „Kobyła ma mały bok” (www.palindromy.pl)].

Podobne „ukryte przekazy” istnieją w bardzo wielu utworach muzycznych. Najsłynniejsze z nich to: „Fajnie jest palić marihuanę” z piosenki „Another One Bites The Dust” Queen, „Podnieć mnie, martwy człowieku” i „Paul jest martwym człowiekiem” z przebojów The Beatles, a także „Śpij ze mną, nie jestem zbyt młoda” z „Baby One More Time” Britney Spears. Piosenka Yoko Ono, zatytułowana „Kiss Kiss Kiss”, zawiera ukryty tekst „Ja zastrzeliłam Johna Lennona”. Bardzo niepokojący jest zresztą sam tytuł utworu, który – czytany w palindromiczny sposób – brzmi jak „Six Six Six” („Sześć Sześć Sześć”). Ta ostatnia ciekawostka jest moim własnym odkryciem.



Ukryte przesłania a psychika ludzka:


Niektórzy ludzie uważają, iż ukryte przesłania mogą mieć druzgoczący wpływ na ludzką psychikę. Stąd właśnie nazwa: przekazy do podświadomości (podprogowe, subliminalne). Jak podaje autor artykułu „Przekazy do podświadomości” („Encyklopedia Zjawisk XX Wieku „OKIEM”): „W momencie gdy jesteśmy świadomi bodźca decydujemy czy jest on zły czy dobry i nasz mózg umieszcza go w odpowiedniej części. Jednak, gdy nie kontrolujemy przekazu, a w jego czasie np. słuchamy muzyki która nam sięzły podoba, treść, która może nam się nie podobać zostaje zakodowana przez obszary odpowiedzialne za rzeczy dobre (…) W rezultacie nasza podświadomość generuje ogromną masę argumentów dlaczego nie powinniśmy pójść inną droga, dlaczego powinniśmy wybrać to, mówi też, że wcale nie chcemy nic złego, udowadniamy sobie wszystko po to tylko, aby uchronić swe podświadome dążenie” (http://www.okiem.pl/cnota/rock/przekazy.htm).



Kto za to odpowiada?


Dlaczego muzyka rozrywkowa miałaby służyć jako narzędzie do kontrolowania ludzkich mózgów? Istnieje teoria, według której rock i gatunki pokrewne są zbiorowym dziełem masonerii oraz organizacji czarnoksięskich. Podobno Alice Cooper (własc. Vincent Pournier) oddał swoje ciało jakiemuś demonowi, a Mick Jagger z The Rolling Stones został poświęcony diabłu w masońskiej „loży złotego świtu”… Jeśli chodzi o charakterystyczne rockowe rytmy, zostały one zapożyczone z niechrześcijańskiego kultu Vandom [Czy wiedzą Państwo, iż Vandom to także nazwisko głównej bohaterki „Czarodziejek W.I.T.C.H.”?]… Informacje, zawarte w tym akapicie pochodzą z fascynującej broszury „Pogwałcenie świadomości przez przekazy do podświadomości” J. Regimbaulda. Tekst znajduje się na stronie: http://free.polbox.pl/j/jezuch/Broszurka.html



„Nie wszystko złoto, co się świeci”:


Pamiętajmy jednak, że niektóre zamaskowane przekazy są dziełem czystego przypadku (np. „Szatan porusza końmi” Styx). Inne stanowią niegroźny żart, np. „Szatan je Cheez-Whiz” (zabawny przekaz satyryka W. A. Yankovicha). Fragment jednej z piosenek The Wiggles brzmi „Fruit salad – yummy, yummy” („Owocowa saładka – mniam, mniam). Jeśli odtworzymy go od końca do początku, usłyszymy „The last smurf eat mahi-mahi” („Ostatni smerf je mahi-mahi”). Nie wiem, czy jest to niemoralne, czy raczej przeraźliwie dziecinne… Tak czy owak – wszystkie wymienione przeze mnie przykłady można znaleźć w Internecie. Najciekawsze strony, demaskujące „backmasking”, to: www.backmaskonline.com, http://jeffmilner.com/backmasking.htm oraz http://www.albinoblacksheep.com/flash/backmask/



Mowa wsteczna:


Niektórzy badacze twierdzą, że „backward masking” istnieje nawet w spontanicznych wypowiedziach zwykłych ludzi! Przypadkowe „przekazy podprogowe” powstają najłatwiej w tekstach anglo- i portugalskojęzycznych. Najciekawsze jest to, że jeżeli odtworzymy niektóre wypowiedzi od końca do początku, usłyszymy ukryte wiadomości, takie, jak w niesławnych utworach muzycznych! Fascynaci mowy wstecznej uważają, iż są to prawdziwe, głęboko ukrywane myśli nadawców. Nic więc dziwnego, że wielu amerykańskich policjantów nagrywa przesłuchania na taśmę magnetofonową (przykład – dochodzenie w sprawie śmierci Kurta Cobaina, wokalisty Nirvany). Wypowiedzi podejrzanych, słuchane od ostatniej sekundy do pierwszej, okazują się nieraz bardzo interesujące. Czytałam, że backmasking można odnaleźć także w beztroskim gaworzeniu niemowląt! Jak to możliwe? Naukowcy nie udzielili jeszcze satysfakcjonującej odpowiedzi. Istnieją jednak osoby, które poszukują przekazów subliminalnych w przemówieniach polityków oraz innych ważnych osobistości. Warto wiedzieć, że niektóre ze znalezionych tekstów brzmią bardzo podejrzanie. Dowody na istnienie mowy wstecznej znajdują się na stronie: http://www.reversespeech.com/home.htm



Wiadomości od Świadków Jehowy:


Niedawno dowiedziałam się (http://brooklyn.org.pl/subliminalne.htm), że przekazy do podświadomości mogą istnieć również na obrazkach. Chociaż są one bardzo trudne do zauważenia, wywierają na psychikę taki sam wpływ, jak palindromy z utworów muzycznych. Warto tu wspomnieć o ilustracjach z jehowickiego pisma „Watchtower”, znanego w Polsce jako „Strażnica”. Można się tylko domyślać, dlaczego na spódnicy jakiejś kobiety pojawiła się twarz Sokratesa (albo Jupitera!), na dłoni króla Dawida – litera „S”, a na stole szczęśliwego małżeństwa – wizerunek kozła. Przekazy subliminalne są obecne również na plakatach reklamowych i scenach z niektórych kreskówek Disneya. Chyba wszyscy słyszeli o rzekomej erekcji w „Małej Syrence” albo wyrazie „Sex” w „Królu Lwie” (http://www.youtube.com/watch?v=cWYmn7yKuEw&mode=related&search=)…



„Miejcie oczy i umysły otwarte, bo nie znacie sceny i tytułu!”:


Przekazów podprogowych nie brakuje także w filmach. Czytałam, że stanowią one pojedyncze kadry, które pojawiają się na ułamek sekundy i po chwili znikają. Trwa to tak krótko, iż telewidz nie zauważa żadnych niepożądanych obrazów. Jego oczy wychwytują jednak wszystko i przesyłają informacje bezpośrednio do mózgu. Te zaś są zapisywane w odpowiednich częściach naszego umysłu, zgodnie z zasadą, opisaną na stronie http://www.okiem.pl/cnota/rock/przekazy.htm Wielu ludzi twierdzi, iż ukryte wiadomości występują m.in. w popularnym horrorze „The Ring” - „Krąg” (http://dhost.info/ringu/ciekawostki.html).

Umieszczanie przekazów w filmach wymaga jednak niebywałej precyzji i subtelności. Wiadomości podprogowe muszą nie tylko być niezauważalne dla widza, ale również wywoływać określone uczucia. Jak napisał Andrzej Augustyniak: „Podczas scen wywołujących u widza pozytywne emocje, można wyświetlić pojedynczy nieruchomy obraz eksponowany przez około 1/20 sekundy (…). Tak powstałe engramy (…) mogą być rozpoznawane później jako już znane i kojarzące się z czymś przyjemnym. Jednakże skąd obiekt ten jest nam lub, dlaczego wywołuje pozytywne reakcje, osoba nie wie” (http://psychotekst.com/strona.php?nr=292). Gdyby umieszczono przekaz pod jakąś przykrą, dramatyczną sceną, wywołanoby w odbiorcy zupełnie inne odczucia.



Praktyczne wykorzystanie przekazów podprogowych:


Podobno w ten prosty sposób można zachęcić człowieka do zrobienia wielu rzeczy, np. kupna określonego produktu. Nic więc dziwnego, iż przekazy subliminalne szczególnie upodobali sobie twórcy reklam. Nie należy jednak zapominać, iż w Polsce reklama podprogowa jest zakazana przez prawo. Szczegóły, dotyczące r. subliminalnej można znaleźć w artykule „Telewizyjna kontrola umysłu” Krzysztofa Mielocha (http://www.film.org.pl/prace/kontrola.html) oraz pracy dyplomowej Marcina Barcińskiego (http://www.barcinski.net/subliminal/). W tym ostatnim dziele opisano m. in. szczegóły słynnego eksperymentu Jamesa Vickary’ego. Oczywiście, doświadczenie okazało się później oszustwem, ale wywołało niemałe zainteresowanie amerykańskiej opinii publicznej.








www.njnowak.tnb.pl
Reklamy  
 
Twoja wyszukiwarka
Zapraszam na strone ! NOWY PORZADEK SWIATA
 
Shoutbox  
   
Dzisiaj stronę odwiedziło już 4 odwiedzający (6 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja